Pożyczka pod zastaw w lombardzie to prosty sposób na zastrzyk dodatkowej gotówki. Zanosimy wybrany przedmiot np. telewizor, telefon czy biżuterię i otrzymujemy za niego pieniądze. Następnie zwracamy pożyczoną kwotę i zabieramy swoją własność do domu. Jednak jak lombard na tym zarabia? Jakie są koszty jego prowadzenia? I czy ten biznes jest w ogóle opłacalny? Jak zarabia lombard? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule.
Jak działa lombard?
Lombard jest firmą, która zarabia poprzez udzielanie oprocentowanych pożyczek oraz prowadzenie skupu za gotówkę. Kiedy klient przynosi daną rzecz, najpierw jest ona wyceniania. Warto wiedzieć, że nie każdy przedmiot będzie przyjęty w lombardzie. Najbardziej pewne są: wszelkiego rodzaju elektronika, dzieła sztuki (zwłaszcza znanych artystów) oraz złota biżuteria. Nie zostaną natomiast zaakceptowane urządzenia uszkodzone np. zepsuty laptop oraz te o znikomej wartości rynkowej np. stary telefon Nokia. Lombardy mogą też odmawiać przyjmowania przedmiotów dużych i trudnych w przechowywaniu jak lodówka czy samochód. Tylko niewielka część lombardów zgadza się brać w zastaw ubrania np. suknie ślubne. Po dokonanej wycenie klientowi jest wypłacana pożyczka o wysokości około 50% wartości przyniesionego przedmiotu. Zostaje podpisana umowa, w której klient zobowiązuje się do spłacenia należności w podanym terminie. Jeżeli tego nie zrobi, zastaw przechodzi na własność właściciela lombardu. Może następnie zostać swobodnie sprzedany, a różnica między wysokością pożyczki a uzyskaną ze sprzedaży ceną jest zyskiem lombardu.
Ile można na tym zarobić? Jak zarabia lombard?
Lombard udziela pożyczek na około 15-30% łącznie (odsetki + pozostałe opłaty). Drugim źródłem zarobku właściciela lombardu jest sprzedaż przedmiotów, po które nie zgłosili się klienci. Cena sprzedaży jest zazwyczaj taka jak wartość z wyceny, a więc około 2 razy wyższa od udzielonej pożyczki. A jakie są koszty prowadzenia lombardu? Wynajem lokalu w mieście to średnio od 1500 zł wzwyż. Warszawa, Wrocław i Kraków mają zdecydowanie najwyższe ceny. Warto też pamiętać, że wyposażenie pomieszczenia w meble i lady będzie kosztowało kilka tysięcy złotych. Rolety antywłamaniowe, kraty i specjalne szyby to kolejne pieniądze. W zależności od zapewnianej ochrony zabezpieczenia te mogą kosztować od 2000 zł do nawet 30 000 i więcej. Minimalna pensja jednego pracownika- 2800 zł brutto. Opłaty za prąd, wodę itp.- kilkaset złotych miesięcznie. Reklama w prasie, Internecie i poprzez darmowe ulotki- dowolny ustalony budżet. Nietrudno więc wyliczyć, że przy oprocentowaniu pożyczek 15-30% trzeba wygenerować kilkadziesiąt tysięcy obrotu, aby cokolwiek zarobić na prowadzeniu lombardu.
Skup złota
Skup złota i innych metali szlachetnych (srebra, platyny) wymaga zatrudnienia pracownika posiadającego wiedzę na ich temat. Zagrożeniem są zwłaszcza podróbki, gdyż pozłacana moneta może doskonale naśladować Australijskiego Kangura czy Wiedeńskich Filharmoników. Także oryginalnie zapakowane sztabki nie są pewną inwestycją. W środowisku kolekcjonerów zdarzają się osoby nieuczciwe, które celowo wprowadzają do obiegu falsyfikaty. Innym problemem jest wycena. O ile z łatwością w Internecie można sprawdzić wartość monety bulionowej, skup złota w postaci biżuterii wymaga większych umiejętności.
Skup sprzętu elektronicznego- smartfonów, laptopów, GSM itp.
Skup smartfonów jest jedną z najczęstszej dokonywanych operacji w lombardach. Telefony wszelkiej maści, typu i modeli zalegają na półkach wystawowych. Nie oznacza to jednak, że skup smartfonów i ich wycena jest rzeczą absolutnie prostą. Wartość tych urządzeń zależy od bardzo wielu czynników: marki, roku produkcji, specyfikacji, posiadanych dodatkowych opcji itp. Najwięcej pieniędzy klient otrzyma za telefony nowe i flagowce poszczególnych producentów. Skup laptopów i innego sprzętu elektronicznego generuje wyższy obrót, lecz, jako droższe, te urządzenia mogą być trudniejsze do odsprzedaży. Część osób wzbrania się przed kupnem używanych komputerów, w obawie przed ich zawirusowaniem i awaryjnością. Największe lombardy generują przychody rzędy dwustu tysięcy miesięcznie i więcej. Te gorzej położone mogą mieć mniejszy ruch, lecz i opłaty za lokal, reklamę itp. się w tych miejscach niższe. Podsumowując: ile zarabia lombard? To zależy. Do dokładnych wyliczeń potrzebne będzie wiele danych jak nasycenie rynku w danej okolicy, wysokość opłat za usługi komunalne oraz czynsz. Niemniej, tak, na prowadzeniu lombardu da się zarobić. Szybko rozrastająca się ich sieć jest tego najlepszym dowodem. Czy jednak jest to biznes dla każdego? Zdecydowanie nie. Prowadzenie lombardu wymaga zdolności analitycznych, znajomości dosyć specyficznego rynku oraz kapitału na start. Dla chcących spróbować mimo to warto dodać, że profesja właściciela lombardu sięga aż XIV wieku. Wtedy to włoscy kupcy zwani Longobardami założyli w Anglii pierwsze przedsiębiorstwa udzielające pożyczek pod zastaw. Może więc warto wypróbować swe siły w tym zawodzie o długiej tradycji?